Luty to czas, gdy w naszych ogrodach zazwyczaj panuje jeszcze zima, niekiedy ziemię pokrywa jeszcze warstwa śniegu, a gołe drzewa czekają w uśpieniu na pierwsze ciepłe promienie słońca. Ale ten spokój w przyrodzie to tylko pozory… Pod warstwą śniegu zaczyna budzić się życie, nasze rośliny szykują się do wielkiego spektaklu jakim jest… wiosna!

Jednak aby w pełni cieszyć się ogrodem aż do kolejnej zimy, musimy zadbać o niego już teraz. To bardzo ważne dla naszych roślin, aby mogły zdrowo się rozwijać i cieszyć nasze oczy.

Luty to czas oczyszczania roślin z obumarłych liści, gałęzi, zbędnych pędów, to czas przygotowania miejsca dla nowych roślin oraz pod grządki, to również czas zakupu pierwszych nasion, wysiewu do inspektów oraz czas pierwszych oprysków. Warto rozplanować poszczególne prace, poświęcić na nie czas i uwagę, a już niedługo nasz piękny ogród odwdzięczy się za nasze starania 

WIELKIE CIĘCIE

Luty to czas, gdy uzbrojeni w ostre nożyce do gałęzi oraz sekator powinniśmy urządzić w ogrodzie wielkie cięcie! To bardzo ważny zabieg. Należy go wykonać, gdy mrozy przeminą, a rośliny nie zdążyły rozbudzić się do życia. Jeśli wykonamy przycinanie w odpowiednim czasie, później nasze rośliny rozrosną się zdrowymi i silnymi pędami.

W lutym odpowiednio przycinamy młode drzewka, aby na rozłożystej i maksymalnie prześwietlonej koronie mogły zawiązać się obficie pąki kwiatowe.

Rośliny takie jak np. hortensje należy oczyścić z obumarłych pędów, zeszłorocznych suchych kwiatostanów oraz liści. Należy powycinać wszystkie martwe części rośliny.

Dzięki zimowemu cięciu pobudzimy krzewy, które kwitną latem i wczesną jesienią (żylistki, krzewuszki, tawuły japońskie, róże), usuwamy wtedy pędy najstarsze, kilkuletnie. Na wiosnę w ich miejsce wyrosną młode pędy, które potem obficie zakwitną.

Ważne - nie przycinamy w lutym: krzewów i drzew, które bardzo wcześnie kwitną, czyli: brzozy, grabu, klonu, pęcherznicy, strączynu i wiązu, soki w nich zaczynają krążyć bardzo wcześnie, nie przycinamy również krzewów, które pąki kwiatowe zawiązują już jesienią, czyli forsycji, migdałków i wczesnych tawułek. Możemy je przyciąć dopiero po kwitnieniu!

Miejsca cięcia gałęzi smarujemy maścią ogrodniczą, alby zabezpieczyć je przed chorobami.

PIERWSZE PRYSKANIE

Wykonując prace związane z przycinaniem gałęzi zaobserwujmy, jak wyglądają gałęzie drzew owocowych, zwłaszcza brzoskwiń. W lutym pogoda potrafi spłatać psikusa i kilka ciepłych dni potrafi sprawić, że gałęzie pokryją się pączkami. Wtedy na już może być za późno na niektóre opryski. Dlatego zacznijmy obserwację naszych drzew właśnie teraz, kiedy jeszcze są zupełnie gołe!

Szczególnie trzeba obserwować brzoskwinie, pierwszy oprysk należy wykonać po ustąpieniu przymrozków, kiedy jeszcze nie ma żadnych pączków, a temperatura wzrośnie powyżej 7 stopni Celsjusza. Grzyby atakujące nasze drzewka zimują na powierzchni kory i gałęzi, dlatego pryskamy obficie, aż ciecz będzie spływać, nie oszczędzajmy preparatu grzybobójczego ( w tym przypadku, oczywiście!). Zwlekanie z wiosennym opryskiem może sprawić, że późniejsze wykonanie zabiegu będzie po prostu nieskuteczne. Najlepszym do użycia preparatem będzie Miedzian 50 WP lub Syllit 65 WP.

AKCJA MALOWANIE

Zmienne temperatury jakie mają miejsce o tej porze roku mogą bardzo źle wpłynąć na stan kory wielu z naszych drzewek i krzewów. Mogą powstać pionowe pęknięcia pni oraz rany zgorzelinowe znacznie obniżające kondycję roślin. Luty to ostatni moment na wykonanie tego zabiegu, jeśli nasze drzewka wciąż wymagają malowania, nie ma na co czekać. Zaopatrzmy się w wapno do bielenia, wiadro, pędzel i do dzieła!

PIERWSZE SIEWY

Jeżeli jesteśmy posiadaczami szklarni, luty to dla nas czas intensywnej pracy przy pierwszych wysiewach. Zaczynamy od przygotowania skrzynek, paletek, napełniamy je specjalną ziemią do wysiewu i pikowania. Takie podłoże zapewni delikatnym siewkom optymalne warunki i składniki odżywcze do zdrowego wzrostu. Przy wyborze nasion, zwróćmy uwagę, które odmiany należy wysiewać do skrzynek, a które od razu do gruntu. Pierwszymi warzywami, jakie można wysiewać już w połowie lutego są: sałaty, rzodkiewki, kalarepa, burak liściowy, rzepa jadalna, cebula, por, seler. Pod koniec lutego można rozpocząć wysiewanie pomidorów.

Ci, którzy nie dysponują ogrodowymi szklarniami, czy inspektami, mogą rozsady wyhodować na domowym parapecie, co prawda nie zmieści się ich tyle co w szklarni, ale radość codziennego obserwowania jak rosną nasze siewki, jest ogromna. Warto w ten sposób zachęcić dzieci do wyhodowania np. własnego pomidora, to wspaniała lekcja przyrody dla maluchów, kto wie, może zaszczepimy w nich pasję ogrodnika?

W lutym rozpoczynamy również wysiew rozsad roślin ozdobnych, takich jak lobelia, petunia, szałwia błyszcząca, czy żeniszek meksykański.

NIE DEPTAĆ TRAWNIKÓW!

W lutym jeszcze nie prowadzimy prac na trawniku, starajmy się nie deptać po trawie, można uszkodzić delikatne jeszcze źdźbła trawy. Trzeba już uważać na wystające z ziemi kiełki wiosennych kwiatów cebulowych, łatwo je niepostrzeżenie rozdeptać i zniszczyć.

Jeżeli nasz trawnik ma zbyt kwaśną glebę, wykonujemy zabieg odkwaszający – rozsypujemy wapno ogrodowe. Pod koniec lutego, gdy dni już będą cieplejsze, można pierwszy raz rozsiać nawóz pielęgnacyjny, dzięki niemu wschodząca trawa będzie zdrowsza i ładniejsza.